środa, 8 sierpnia 2012

Nowości w kosmetyczce

Dziś pokażę Wam cienie, które niedawno kupiłam na mega okazjach. Niestety kolory nie wpasowują się w kanon letnich trendów. Były to raczej zrzutki różnych końcówek kolekcji, dlatego też były co najmniej o połowę przecenione.






Pierwszy to potrójny cień Hi-Tech z Deborah. Zachwycił mnie w nim kolor złoty. Niestety nie jest taki jak widać a dużo jaśniejszy. Jest słabo napigmentowany, ale i tak chciałam mieć jakiś złoty odcień, więc jestem z niego zadowolona, bo daje ładny poblask.




Kolejne to potrójne cienie BeYu. Ich piękno jest w tym, że są perłowe :) Bardzo delikatne, idealnie nadają się do dziennego makijażu, dla tych, które nie lubią wyróżniać się mocnymi, kolorowymi powiekami.



Ostatnie cienie z Deborah Milano. Niestety kolory beżowy i cappuccino są baaardzo słabo napigmentowane i nie spodobały mi się przy bliższym użyciu. Ale wynagrodził mi to ciemnozielony! Jak nie lubiłam zieleni na oku, tak ten cień jest przełomem w mojej niechęci. Po nałożeniu nie widać intensywnej zieleni i jak dla mnie będzie idealny do zaznaczenia załamania powieki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz